czwartek, 24 października 2013

Nie żegnałam się!


Witam Wszystkich bardzo bardzo Serdecznie, w ten pochmurny dzień:)

Nie było mnie bardzo długo w blogowym świecie,mam nadzieje,ze nie pogniewaliście się na mnie,ale nie zawsze wychodzi nam tak, jakbyśmy sobie tego życzyli.
Nie będę się wiec rozpisywać, co,jak i dlaczego(same nudy:))pokażę Wam co ostatnio zrobiłam.

Zacznę od  mojego nowego starego mebelka,zajął miejsce w kuchni,nie przeszedł żadnej metamorfozy,ale stwierdziłam ze warto go Wam pokazać:)a może się mylę:)?
Pasuje mi również do krzeseł,których jeszcze nie wymieniłam.
W tym roku, zebrałam również trochę lawendy, moje pierwsze zbiory, a jakie pachnące:)


A teraz przenosimy się do mojej sypialni.
Wcześniej było w niej bardzo ciemno,wiec postanowiłam przemalować meble.
Wybrałam kolor niebieski,bardzo jaśniutki niebieski,mam lekkiego świra na punkcie tego koloru:)
Szafa w roli głównej i mala konsola w bieli.


Zdjęcia nie są pierwszej jakości niestety:(
Oprawiłam zdjęcia mojego urwisa i dorobiłam sie klosza z zielona szyba:),zakwitły w nim suszone róże i aniołek:)
Jak zauważyliście ostatnio mam fiola na punkcie czaszek zwierząt i wszystkiego co puchate,wiec nie mogło być inaczej jak włochate nakrycie na łóżko,z lisem pośrodku i milusie poduchy do kompletu:)


Bardzo się ciesze ze mogłam być dzisiaj z Wami ,pozdrawiam i śle tysiące uścisków!!!


Do następnego razu-uuu:)

4 komentarze:

Insomnia pisze...

No.... nareszcie! Miło mi, że znowu można Cię odwiedzić. Mebelek śliczny. Ma w sobie potencjał, więc zawsze możesz coś z nim robić. Ale w autentycznej szacie wygląda wspaniale. Szafa przemalowana jest cudna. Fajnie wyglądają poroża (czy jak je tam zwał).
Uściski serdeczne.

Iwona pisze...

Ale fajnie , że Jesteś :-)
Zaglądałam i czekałam, nawet trochę się bałam, że coś złego Cię spotkało. Dlatego dziś tym bardziej się cieszę :-)
Mebelek super ! i ta szafa w sypialni ... może wreszcie pomieściłabym wszystko ;-)
Pozdrawiam ciepło i czekam na dalej! Pa, pa

Umbrella pisze...

Przedmiotem mojej szczególnej zazdrości:)jest Twoja klatka!Uwielbiam klatki duze i małe,a ta jest szczególnie atrakcyjna!
Mebelki w niebieskim jak najbarzdiej w moim guscie,a od konsolki wzroku nie mogę oderwać!Pozdrawiam.

Justyna Karmelkatysia pisze...

Bardzo udana aranżacja twojego starego, nowego mebelka, lubię taką zbieraninę bibelotów. Sypialnia też się udała, a moja Kasiula oczy wybałuszyła oglądając twoje fotki przez moje ramie i pyta - mamo a kto się tak rozłożył na łóżku tej pani ?:)